W Weil nie parzyłem kawy

Weil. Tutaj aplikują najlepsi absolwenci prawa w Polsce.

– Adepci prawa współpracują tutaj z prawnikami, będącymi jednocześnie czołowymi specjalistami w swoich obszarach. Trudno wyobrazić sobie lepsze środowisko do rozpoczęcia swojej kariery zawodowej – o swoim ubiegłorocznym stażu w kancelarii Weil opowiada Piotr Stawowski absolwent 15. edycji Programu Kariera.

W ubiegłym roku składał pan aplikację do Programu Kariera. Dziś pracuje pan w Weil – jednej z najbardziej renomowanych kancelarii w Polsce i na świecie. Co zmieniło się w pańskim życiu zawodowym przez ten rok? 

Największą zmianą jest możliwość uczestniczenia w projektach, o których większość absolwentów uczelni prawniczych może dowiedzieć się z mediów. Praca w Weil pozwoliła też spojrzeć na prawo z zupełnie innej niż teoretyczna perspektywy. W praktyce kancelarii „suche” przepisy zamieniają się przecież w rozwiązania transakcyjne i należy się nimi posługiwać nieco lepiej niż to miało miejsce na studiach. Zapewne lepiej też wygląda moje CV.

Czym pan dziś zajmuje się w kancelarii Weil? 

Główna część mojej pracy to badanie stanu prawnego spółek (tzw. due diligence).

Wiele osób myśli o karierze prawniczej, dlaczego warto w Weil? 

Weil daje możliwość szybkiego zaangażowania się w naprawdę największe projekty transakcyjne w naszym kraju. Jeśli dodamy do tego, że adepci prawa współpracują tutaj z prawnikami, będącymi jednocześnie czołowymi specjalistami w swoich obszarach, to trudno wyobrazić sobie lepsze środowisko do rozpoczęcia swojej kariery zawodowej.

Studia, to nauka, ale i czas dobrej zabawy. Jak, to jest przeskoczyć z sali wykładowej do biura w szklanym wieżowcu? 

Ja z sali wykładowej „wyskoczyłem” już przeszło 2 lata temu, więc nie było to dla mnie wielkim szokiem. Zresztą w obecnej rzeczywistości na rynku usług prawnych, pracę w zawodzie podejmuje się już w trakcie edukacji na studiach. Z mojego doświadczenia uważam, że 4-5 rok studiów prawniczych to właściwy czas również na podjęcie pracy w zawodzie.

Składając aplikację na staż do Weil miał pan jakieś obawy? 

Obawy zawsze muszą pojawić się w takich procesach. Tutaj aplikują najlepsi studenci i absolwenci prawa w Polsce. Miejsca na stażu są natomiast ograniczone.

Pierwszy dzień na stażu, jak pan zapamiętał swoje zetknięcie z biurem z pracą? 

Praca nie zaczęła się od razu. Początek to szkolenia i poznawanie polityk firmy. Największym wyzwaniem było zrozumienie aplikacji, których założeniem jest ułatwianie pracy prawnikom i wszystkich pozostałym osobom w biurze. Mi na początku sprawiało to duże problemy. Z perspektywy czasu wiem, że na tym etapie nie powinno się oszczędzać czasu, bo jeśli ktoś dobrze przygotuje się do pracy, to jej wykonanie będzie lepsze i bardziej efektywne.

Pamięta pan pierwsze zadanie? 

Nie było to parzenie kawy :). Pamiętam, że dostałem zagadnienie z zakresu prawa medycznego. To była dla mnie zupełna nowość, więc – można powiedzieć – od razu „głęboka woda”. Do Weil na pewno trzeba przyjść z otwartą głową.

Wiele osób mówi – po co mi staż, nie będę marnował czasu na parzenie kawy dla starszych. Po studiach od razu będę szukał etatu. Mając za sobą staż w Weil, co pan myśli o takiej postawie? 

Powiem tylko, że nie jest ona uzasadniona. Uważam, że staż jest naturalnym rozwiązaniem dla osób, które kończą/bądź też właśnie skończyły studia. Dodatkowo, jeżeli chce się rozpocząć pracę w Weil, to staż – z tego co mi wiadomo – jest idealnym rozwiązaniem dla początkującego prawnika. Dodałbym jeszcze, że standardowy etat wg zasady 9-17 nie był dla mnie niezbędny, a teraz – z perspektywy czasu – nie żałuję wyboru.

Pan studiował w Łodzi. Weil ma biuro w Warszawie, to nie było dla pana przeszkodą? 

Nie ukrywam, że codzienne dojazdy potrafiły być męczące. Naturalnym dla mnie rozwiązaniem była zatem przeprowadzka. Znam jednak wiele osób, które są bardziej wytrzymałe ode mnie i dojeżdżają codziennie od kilku lat. Zresztą nasze nowe tabory naprawdę potrafią mile zaskoczyć.

Co by pan podpowiedział, jaką radę dał osobom aplikującym w tym roku do Weil? 

Zrewidować, co wpisuje się w punkcie „Hobby” w CV – prawnicy prowadzący rekrutację w Weil to chodzące wariografy. Jeśli to zrobicie, a dodatkowo przyjdziecie tutaj z otwartą głową, wróżę sukces.